Daj mi ścianę, dam Ci obraz

Ściany magnetyczne i ściany do rysowania po nich kredą robią furorę. Z sieci wylewają się inspiracje na wnętrza z czarną ścianą w tle. Każda szanująca się szybka, nowoczesna knajpa, bar mają swoje menu rozpisane na takiej ścianie. I to jest super!

Ręczne pismo na czarnej, tablicowej ścianie wygląda swojsko, klimatycznie, dobrze się kojarzy i przyciąga, jest świetnym medium myśli i nastrojów. Dziecięce kredowe rysunki rozczulają, inspirują, bawią. Dorosłe impresje są powodem do dumy, przywołują zachwyty gości lub ich rozbawienie. Ściana, po której można malować kredą, jest po prostu fajna, wprowadza luz do wnętrza i pozwala na nieustanne zabawy, zmiany w zależności od nastroju, pory roku, zbliżającego się święta.

Taka ściana była zawsze moim marzeniem. Gdy stała się realnym planem, wiedziałam, że kwestią czasu jest moment, kiedy będę po niej bazgrać.

Na czarno postanowiliśmy pomalować ścianę, która prowadzi do serca naszego domu – do kuchni. Ściana jest wielka, nie jest niczym zastawiona, jest na widoku, aż prosi się o uwagę. Od tej pory miała mieć jej aż nadto!

Malowanie.

1
Kierowniczka budowy Lucyna nadzoruje prace do późnych godzin wieczornych

Gdy ściana była już gotowa stała się poletkiem dziecięcych zabaw. Rysowaniu nie było końca, kredy paliły się, łamały i ciągle kończyły. Po miesiącu z haczykiem ściana przestała być interesująca dla najmłodszych i wkroczyłam ja 😀

Na Wielkanoc.

na wielkanoc

Na wiosnę.

na wiosnę

Na imprezę.

na imprezę

Na jesień.

na jesień

Na lato.

2

Na wszystko. Czarna ściana do malowania kredą jest dobra na wszystko 🙂