Kurs projektowania- warto?

Jestem ekonomistką z odwiecznymi marzeniami o architekturze. Mimo niespełnionych nadziei, a może właśnie z ich powodu, architektura ciągle mi chodziła po głowie i rozpalała zmysły. Z początkiem roku 2016 niesiona noworocznymi postanowieniami samodoskonalenia i poszukiwania, chciałam…

Daj mi ścianę, dam Ci obraz

Ściany magnetyczne i ściany do rysowania po nich kredą robią furorę. Z sieci wylewają się inspiracje na wnętrza z czarną ścianą w tle. Każda szanująca się szybka, nowoczesna knajpa, bar mają swoje menu rozpisane na takiej ścianie. I…

Kawał metra czyli wielka kawalerka

Mam taką fajną znajomą, która dzięki totalnemu przypadkowi stała się nadworną Panią Fotografką Naszej Rodziny. Towarzyszy nam zawsze, gdy w naszym życiu dzieje się coś ważnego albo gdy dzieje się coś nieważnego, ale po prostu pragniemy dobrych zdjęć (próżność,…

Dura lex, sed lex

Mam kuzynkę, która jest uosobieniem wielu talentów oraz cnót. Serio. Nie kokietuję, nie podlizuję się ani (tym bardziej!) nie ironizuję. Jest wspaniałą, piękną, starannie wykształconą, światową poliglotką. Jest przedsiębiorcza, zaradna, lubi żagle i tenis, często…

Szkiełko & oko

Dziś kilka słów o magii witraży. I rzecz nie będzie o witrażach w wielkich obiektach, raczej o drobnych dziełach sztuki, które ocieplają wnętrza i nadają im niepowtarzalny ciepły, dostojny klimat. Witraż najczęściej kojarzy się z…

Alo lalo!

Jeśli oddawać się jesiennej melancholii, to tylko w niebanalnych okolicznościach (najlepiej wnętrzarskich!). Jesienny smuteczek w całej swej pięknej odsłonie poniżej. Nieprzypadkiem gościłam w Ostródzie, ale przypadkiem zajrzałam do miejsca o nazwie „lalo”. Już z zewnątrz…

A-hoj! Bajdewind!

Metamorfoza, którą zamieszczę poniżej jest tak spektakularna, że naprawdę brak słów, aby ją opisać. Mieszkanie mieści się na strychu jednej z pełnych uroku kamienic Górnego Wrzeszcza w Gdańsku. Właściciele, którzy porwali się na zakup totalnie…

Widok na orient

Wnętrze powstało dla hipotetycznej klientki, w hipotetycznej kawalerce, z hipotetycznym budżetem, ale z poszanowaniem zasad ergonomii oraz estetyki orientu. Ale największy oldskul to fakt, że wszystkie rysunki to ręczna robota. Skalówka, kalka, ołówki, kredki, kółkowniki,…

47 m2

To było bardzo zaniedbane nieduże mieszkanie w bloku z lat sześćdziesiątych o powierzchni 47 m2. Solidne budownictwo z cegły, żadnej wielkiej płyty, ściany nośne o grubości 40 cm budziły szacunek. Mimo że stan lokum był…